czwartek, 18 czerwca 2015

6. Pocałunek... Kocham cię


  Wieczorem kiedy Krzysztof pocałową Julię, kobieta odsuneła się od policjanta i powiedziała, że musi iść spać... Krzysiek poszedł do sypialni i był zawstydzony tym co zrobił...

                             
     Dom Krzysztofa rano

 Julia jak zawsze wstała rano. Przygotowała się do pracy i poszła zrobić sniadanie. Później poszła obudzić Krzyśka,a potem Tośka...
Po zjedzeniu pysznego śniadania, Julia odwiozła Krzyśka do pracy, a Tośka do szkoły. Monika od razu  gdy zobaczyła Julie, która podwiozła jej partnera zapytała:
- Hej. To coś ma poważnie z Julią?
- No coś ty..! Jak możesz tak sobie żartować!?- Powiedział oburzony Krzysiek bo chciał by adwokatka była jego dziewczyną, a nawet żoną ale tak nie było. Wiec wziął swoj mundur i opuścił pomieszczenie,kłapiąć drzwiami. Monika odrazy jak będą w radiowozie postanowiła przeprosić partnera żal się jej jego zrobiło.
- Krzysiek... Przepraszam za ten żart w pokoju nie chciałam cie urazić
-Nie ma za co. To ka przepraszam, że tak się zdenerwowałem..
005 dla 000
- Nie mamy zgłoszeń? - spytała Monika
- Hehe jakoś dziś nie macie wiec podziwiajcie widoki- Powiedział ze śmiechem dyżurny
- Jak tak to prosimy o przerwę.- Powiedziała ze śmiechem Monika
- Hehe dobrze zapisuje was na przerwę- Powiedział dyżurny
Monika zauważyła, że coś gnębi jj partnera wiec odrazy zapytała
- Krzysiek czego jesteś nie w humorze?
- A nic
- Mów mi tu zaraz co cię gryzie
- No dobrze pocałowałem wczoraj Julię...
- To chyba dobrze to dlaczego jesteś niezadowolony?- zapytała zdziwiona Monika
- Chodzi o to... Że ona chyba nie chciała tego pocałuku...- Powiedział załamany policjant
- Oj to nie dobrze... Ale nie martw się..- Próbowała pocieszyć kumpla
Długą ciszę przerwała Monika, zgłaszając przerwę dyżurnemu...

                                        Po pracy


- Krzysiek... Spokojny był dzisiaj dzień...
- No... Muszę już iść cześć Monika do jutra
- Cześć


                                  Dom krzyśka

Policjanta odrazy gdy otworzył drzwi przywiatał Tosiek...
Krzysiek zrobił dla syna i siebie kolacje... Było już koło 21 Krzysiek właśnie uśpił Tośka nagle ktoś zapukał do drzwi... Krzysztof otworzył je i zobaczył Julię z winem w ręce. Adwokatka zapytała
- Mogę wejść?
- No pewnie wchódz...
- Krzysiek muszę coś ci powiedzieć... Przepraszam za wczoraj ale nie byłam pewna co do ciebie czuję ale teraz już wiem kocham cię...! Julia powiedziała to i pocałowała Krzyśka nie dając mu dojść do słowa jednak po chwili Krzysiek powiedział
- Ja też ciebie kocham....



Cześć jak tam rozdział trochę miłości...  I jak podobało się ?
Musiałam trochę zmienić link do bloga, wiec przepraszam ale zbytnio się nie zmienił... 

4 komentarze:

  1. Właśnie widzę, że ciągle ten sam i bardzo się cieszę :D
    A rozdział mi się bardzo podobał, czekam na następny, ale on o Oli i Mikołaju, ale też się cieszę
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć cieszę się, że się podoba... Następny rozdział nie wiem kiedy będzie bo chce dać trochę więcej akcji...
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział i czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć i dziękuję... :-)
      Pozdrawia, i życzę weny bo ja na twój też się nie mogę doczekać...
      Paulina :-)

      Usuń