niedziela, 26 lipca 2015

16. Zła rehabilitantka



Wieczorem Monika i Artur i Franek dowiedzieli się, że Julia i Krzysiek są ze sobą! Wszyscy zjedli kolację. Franek i Tosiek poszli się bawić. A dorośli oglądali film i pili wino. 
Dochodzila 23 Krzysiek i Julia nie pomyśleli o powrocie do domu... Byli samochodem a oboje pili wino i to sporo.... 
Monika zaaprobowała by zostali u niej na noc...
Nowa para zgodzili się...
Monika poscielila wszystkim łóżka.
Dochodzila 24. Chlopcy już spali a dorośli szli spać.
Następnego dnia Monika wstała jako pierwszą. Zrobiła śniadanie. O 8.30 zapachy obudzili wszystkich. 
Monika zaprosiła ich do stołu na śniadanie .
Wszyscy zjedli. Następnie Krzysiek Julia i Tosiek pojechali do domu. Kierowała Julia bo mniej wypiła niż Krzysiek.
Policjanci mieli wolne. Dopiero jutro mieli iść do pracy.
Monika posprzatała po śniadaniu. Poscielila łóżka. Razem z Frankiem czekali na rehabilitantkę.
O godzinie 12 ktoś zapukał w drzwi.
Monika spojzala przez wizjer. To była rehabilitantka Franka.
Policjantka zaprosiła ją do środka i zaprosiła do pokoju chłopca. Rehabilitantka miała że sobą potrzebne sprzęty.
Przedstawiła się.
- Dzień dobry. Nazywam się Julia.Jestem  rehabilitanką.
- Dzień dobry ja się nazywam Monika. Zapraszam panią do pokoju Franka.
- Dzień dobry nazywam się Julia a ty?- Kobieta żądała to pytanie choć wiedziała jak nazywa się chłopiec. Chciała zdobył jega zaufanie.
- Dzień dobry. Ja nazywam się Franek. Pani będzie mi pomagała chodzić?
- Tak. Ale na początku musimy przygotować cię byś mógł chodzić. Musimy trochę po ćwiczyć.
- Dobrze.
Monika cały czas przyglądała się pracy Juli. Była z niej zadowolona.
W kolejnym dniu kiedy przyszła opiekunka był z nią Artur .
Kolejnego dnia nikt nie mógł wziaść wolnego  Julia miała przyjść o 13. Monika postanowiła porozmawiać z Frankiem czy może zostać sam z rehabilitantke bo ona ani Tato nie mogą wziaść wolnego.
Chłopiec zgodził się.

Dochodzila 13.  Julia była punktualnie. Chłopiec otworzył jej .
I zaczęli zajęcia.

O 18 do domu wróciła Monika. Zobaczyła Franka który był przygnębiony.

Monika odrazu zapytała synka
- Kochanie czemu jesteś smutny- Zapytała Monika ale Franek nie odpowiadał
- No synku proszę powiedz!- Nalegała Monika
- No bo... No bo ta nowa rehabilitanka ona mnie biła dzisiaj i nie pozwoliła tobie powiedzieć .
- Jezu synku... Jutro z nią porozmawiam.
- Nie Mamo tylko z nią nie rozmawiaja! Ona mi nie pozwoliła nic tobie mówić!
- Dobrze synku pomyśle a teraz idz już spać.
- Dobrze mamuśu. Dobranoc!

Kiedy Franek poszedł spać Monika postanowiła porozmawiać o tym wszystkim ci jej synek powiedział!
Oboje postanowili że zaloża kamery w pokoju. Jutro regphabilitantka nie przychodziła bo w tygodniu przychodzi tylko 4 razy!

Kolejnego dnia Monika wstała rano bo miała iść do pracy.
Była zdenerwowana nie wiedziała czy ich plan wypali.
Odrazu zobaczył nie ciekawy humor Moniki jej partner z patrolu. Krzysiek postanowił ją zapytać czemu jest taka smutna
- Monika co masz taki humor!?
- Nie chce gadac o tym
- Proszę powiedz odrazu będziesz się lepiej czuć zobaczysz. Uwierz mi na słowo - Powiedział z uśmiechem Krzysiek.
- No dobrze... Ta nowa rehabilitanka Franka ona go bije. Postanowiła że załozymy kamery w pokoju i zobaczymy czy to prawda. Nie żebym nie wierzyła Frankowi ale nie mam dowodów.
- Co?! Co za ludzie maja pomagać innym a tak się zachowuja!
Dobrze zrobilaś z tymi kamerami.

Pracę Monika skończyła punktualnie! Szybko się przebrała i wyszła z komendy. Po 15 minutach była w domu.
Weszła tam i zobaczyła Franka. Przywitała się z nim. Zrobiła kolację. Posprzatała po niej. I odrazu poszła do pokoju Franka by zobaczyć nagranie z kamery!
Poszła do sypialni wzięła laptopa i odtworzyła nagranie z kamery.
Przeraził ją ten film. Franek mówił prawdę! Ona go biła.
Monika po obejrzeniu nagrania zadzwoniła do komendanta i wzięła urlop na żądanie! Komendant nie był tym faktem zadowolony!
Dochodzila 20 z pracy wrócił Artur. Kobieta szybko pokazała mu nagranie! Artur miał jutro wolne. Oboje postanowili że powiedzą o tym kobiecie!

Punktualnie o godzinie 12 przyszła rehabilitantka! Kiedy drzwi otworzyła jej Monika to kobieta była widocznie zdziwiona. Myślała że znowu będzie tylko z Frankiem. Ale nic powiedziała Dzień dobry i  chciała iść do pokoju chłopca ale Monika jej przeszkodziła.
- Przepraszam gdzie pani idzie?
- Do pokoju Franka na rehabilitację
- Nie. Na początku musimy porozmawiać zapraszam panią do salonu.
- A czy ja coś zrobiłam?!
- Zaraz się pani przekona.
Po tych słowach kobiety poszły do salonu tam siedział  Artur.
Na stole był komputer
- Zaprasza panią na obejrzenie nagrania - Powiedział Artur
Po czym włączyl nagranie. Wszyscy je obejrzeli. Rehabilitanka była bardzo zdziwiona chciała się tłumaczyć ale nie potrafiła.
- Wie pani co za to grozi?! Kilka lat więzienia. To nagranie zaraz zawieziemy na komendę i załozymy przeciw panią skargę!
- Nie proszę nie.... - powiedziała kobieta ale te słowa na nikogo nie działały.
Monika zadzwoniła do Krzyśka, który miał dzisiaj służbę  z Emilką.
Po chwili przyjechali. Obejrzeli nagranie i zabrali kobietę na komendę.
Za radiowizem pojechała Monika by jak najszybciej złożyć zawiadomienie.

Po złożenia zawiadomienia Monika wróciła do domu...
Postanowiła ten czas spędzić z synkiem.

Po kilku dniach i szukaniu nowej rehabilitantki znaleźli.
Mieli nadzieję że ta kobieta będzie się dobrze zajmowax Frankiem i że chłopiec jak najszybciej będzie chodził.

Dwa dni po wybraniu rehabilitantki kobieta przyszła.
- Dzień dobry nazywam się Magda Strzelecką
- Dzień dobry ja się nazywam Monika Kownacka.
- Zapraszam do pokoju Franka.

Monika cały czas przyglądała się pracy kobiety. Była z niej zadowolona. Franek polubił ją była zabawna.
Monika miała nadzieję że pomoże Frankowi zacząć chodzić.








Kolejny rozdział ! Dodalam go dzisiaj bo jakimś cudem mój tablet się przyzwyczaił i coraz lepiej łapie zasięg.
Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Trochę długi.
Proszę komentować rozdział z góry dziekuję!
Dziekuję za przeczytanie.
Pozdrawiam
Paulina

8 komentarzy:

  1. Fajny rozdział :)
    I super że taki długi :)
    Głupia rehabilitantka! Mam nadzieję że ta Magda Strzelecka będzie lepsza...
    No właśnie... Magda Strzelecka. Kojarzę to imię i nazwisko... Ciekawe skąd... :P
    Pozdrawiam i życzę weny
    Amelka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję!
      Ja też mam taką nadzieję
      Takk to imię ci się kojarzy... A ją wiem dlaczego... Pomogła mi wymyślić imię i nazwisko za do bardzo bardzo ci dziekuję!
      Pozdrawiam
      Paulina

      Usuń
  2. Fajne opowiadanie.Na moim blogu pojawiła się miniaturka.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. REWELKA :) co za pizda z tej kobiety... jak ona mogła uderzyć Franka!!!!! Dobrze że powiedział o ty Monice :) i mam nadzieję że ta będzie lepsza
    życzę weny i pozdrawiam
    Olka<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję! Też mam taką nadzieję!
      Ja również życzę weny na twój rozdział!
      Pozdrawiam
      Paulina

      Usuń
  4. Zua rehabilitanka. Bałdzo.
    Super rozdział, czekam na więcej.
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję! Ja też się twojego opowiadania nie mogę doczekać!
      Pozdrawiam
      Paulina

      Usuń