Wieczorem Monika i Artur i Franek dowiedzieli się, że Julia i Krzysiek są ze sobą! Wszyscy zjedli kolację. Franek i Tosiek poszli się bawić. A dorośli oglądali film i pili wino.
Dochodzila 23 Krzysiek i Julia nie pomyśleli o powrocie do domu... Byli samochodem a oboje pili wino i to sporo....
Monika zaaprobowała by zostali u niej na noc...
Nowa para zgodzili się...
Monika poscielila wszystkim łóżka.
Dochodzila 24. Chlopcy już spali a dorośli szli spać.
Następnego dnia Monika wstała jako pierwszą. Zrobiła śniadanie. O 8.30 zapachy obudzili wszystkich.
Monika zaprosiła ich do stołu na śniadanie .
Wszyscy zjedli. Następnie Krzysiek Julia i Tosiek pojechali do domu. Kierowała Julia bo mniej wypiła niż Krzysiek.
Policjanci mieli wolne. Dopiero jutro mieli iść do pracy.
Monika posprzatała po śniadaniu. Poscielila łóżka. Razem z Frankiem czekali na rehabilitantkę.
O godzinie 12 ktoś zapukał w drzwi.
Monika spojzala przez wizjer. To była rehabilitantka Franka.
Policjantka zaprosiła ją do środka i zaprosiła do pokoju chłopca. Rehabilitantka miała że sobą potrzebne sprzęty.
Przedstawiła się.
- Dzień dobry. Nazywam się Julia.Jestem rehabilitanką.
- Dzień dobry ja się nazywam Monika. Zapraszam panią do pokoju Franka.
- Dzień dobry nazywam się Julia a ty?- Kobieta żądała to pytanie choć wiedziała jak nazywa się chłopiec. Chciała zdobył jega zaufanie.
- Dzień dobry. Ja nazywam się Franek. Pani będzie mi pomagała chodzić?
- Tak. Ale na początku musimy przygotować cię byś mógł chodzić. Musimy trochę po ćwiczyć.
- Dobrze.
Monika cały czas przyglądała się pracy Juli. Była z niej zadowolona.
W kolejnym dniu kiedy przyszła opiekunka był z nią Artur .
Kolejnego dnia nikt nie mógł wziaść wolnego Julia miała przyjść o 13. Monika postanowiła porozmawiać z Frankiem czy może zostać sam z rehabilitantke bo ona ani Tato nie mogą wziaść wolnego.
Chłopiec zgodził się.
Dochodzila 13. Julia była punktualnie. Chłopiec otworzył jej .
I zaczęli zajęcia.
O 18 do domu wróciła Monika. Zobaczyła Franka który był przygnębiony.
Monika odrazu zapytała synka
- Kochanie czemu jesteś smutny- Zapytała Monika ale Franek nie odpowiadał
- No synku proszę powiedz!- Nalegała Monika
- No bo... No bo ta nowa rehabilitanka ona mnie biła dzisiaj i nie pozwoliła tobie powiedzieć .
- Jezu synku... Jutro z nią porozmawiam.
- Nie Mamo tylko z nią nie rozmawiaja! Ona mi nie pozwoliła nic tobie mówić!
- Dobrze synku pomyśle a teraz idz już spać.
- Dobrze mamuśu. Dobranoc!
Kiedy Franek poszedł spać Monika postanowiła porozmawiać o tym wszystkim ci jej synek powiedział!
Oboje postanowili że zaloża kamery w pokoju. Jutro regphabilitantka nie przychodziła bo w tygodniu przychodzi tylko 4 razy!
Kolejnego dnia Monika wstała rano bo miała iść do pracy.
Była zdenerwowana nie wiedziała czy ich plan wypali.
Odrazu zobaczył nie ciekawy humor Moniki jej partner z patrolu. Krzysiek postanowił ją zapytać czemu jest taka smutna
- Monika co masz taki humor!?
- Nie chce gadac o tym
- Proszę powiedz odrazu będziesz się lepiej czuć zobaczysz. Uwierz mi na słowo - Powiedział z uśmiechem Krzysiek.
- No dobrze... Ta nowa rehabilitanka Franka ona go bije. Postanowiła że załozymy kamery w pokoju i zobaczymy czy to prawda. Nie żebym nie wierzyła Frankowi ale nie mam dowodów.
- Co?! Co za ludzie maja pomagać innym a tak się zachowuja!
Dobrze zrobilaś z tymi kamerami.
Pracę Monika skończyła punktualnie! Szybko się przebrała i wyszła z komendy. Po 15 minutach była w domu.
Weszła tam i zobaczyła Franka. Przywitała się z nim. Zrobiła kolację. Posprzatała po niej. I odrazu poszła do pokoju Franka by zobaczyć nagranie z kamery!
Poszła do sypialni wzięła laptopa i odtworzyła nagranie z kamery.
Przeraził ją ten film. Franek mówił prawdę! Ona go biła.
Monika po obejrzeniu nagrania zadzwoniła do komendanta i wzięła urlop na żądanie! Komendant nie był tym faktem zadowolony!
Dochodzila 20 z pracy wrócił Artur. Kobieta szybko pokazała mu nagranie! Artur miał jutro wolne. Oboje postanowili że powiedzą o tym kobiecie!
Punktualnie o godzinie 12 przyszła rehabilitantka! Kiedy drzwi otworzyła jej Monika to kobieta była widocznie zdziwiona. Myślała że znowu będzie tylko z Frankiem. Ale nic powiedziała Dzień dobry i chciała iść do pokoju chłopca ale Monika jej przeszkodziła.
- Przepraszam gdzie pani idzie?
- Do pokoju Franka na rehabilitację
- Nie. Na początku musimy porozmawiać zapraszam panią do salonu.
- A czy ja coś zrobiłam?!
- Zaraz się pani przekona.
Po tych słowach kobiety poszły do salonu tam siedział Artur.
Na stole był komputer
- Zaprasza panią na obejrzenie nagrania - Powiedział Artur
Po czym włączyl nagranie. Wszyscy je obejrzeli. Rehabilitanka była bardzo zdziwiona chciała się tłumaczyć ale nie potrafiła.
- Wie pani co za to grozi?! Kilka lat więzienia. To nagranie zaraz zawieziemy na komendę i załozymy przeciw panią skargę!
- Nie proszę nie.... - powiedziała kobieta ale te słowa na nikogo nie działały.
Monika zadzwoniła do Krzyśka, który miał dzisiaj służbę z Emilką.
Po chwili przyjechali. Obejrzeli nagranie i zabrali kobietę na komendę.
Za radiowizem pojechała Monika by jak najszybciej złożyć zawiadomienie.
Po złożenia zawiadomienia Monika wróciła do domu...
Postanowiła ten czas spędzić z synkiem.
Po kilku dniach i szukaniu nowej rehabilitantki znaleźli.
Mieli nadzieję że ta kobieta będzie się dobrze zajmowax Frankiem i że chłopiec jak najszybciej będzie chodził.
Dwa dni po wybraniu rehabilitantki kobieta przyszła.
- Dzień dobry nazywam się Magda Strzelecką
- Dzień dobry ja się nazywam Monika Kownacka.
- Zapraszam do pokoju Franka.
Monika cały czas przyglądała się pracy kobiety. Była z niej zadowolona. Franek polubił ją była zabawna.
Monika miała nadzieję że pomoże Frankowi zacząć chodzić.
Kolejny rozdział ! Dodalam go dzisiaj bo jakimś cudem mój tablet się przyzwyczaił i coraz lepiej łapie zasięg.
Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Trochę długi.
Proszę komentować rozdział z góry dziekuję!
Dziekuję za przeczytanie.
Pozdrawiam
Paulina
Wszyscy zjedli. Następnie Krzysiek Julia i Tosiek pojechali do domu. Kierowała Julia bo mniej wypiła niż Krzysiek.
Policjanci mieli wolne. Dopiero jutro mieli iść do pracy.
Monika posprzatała po śniadaniu. Poscielila łóżka. Razem z Frankiem czekali na rehabilitantkę.
O godzinie 12 ktoś zapukał w drzwi.
Monika spojzala przez wizjer. To była rehabilitantka Franka.
Policjantka zaprosiła ją do środka i zaprosiła do pokoju chłopca. Rehabilitantka miała że sobą potrzebne sprzęty.
Przedstawiła się.
- Dzień dobry. Nazywam się Julia.Jestem rehabilitanką.
- Dzień dobry ja się nazywam Monika. Zapraszam panią do pokoju Franka.
- Dzień dobry nazywam się Julia a ty?- Kobieta żądała to pytanie choć wiedziała jak nazywa się chłopiec. Chciała zdobył jega zaufanie.
- Dzień dobry. Ja nazywam się Franek. Pani będzie mi pomagała chodzić?
- Tak. Ale na początku musimy przygotować cię byś mógł chodzić. Musimy trochę po ćwiczyć.
- Dobrze.
Monika cały czas przyglądała się pracy Juli. Była z niej zadowolona.
W kolejnym dniu kiedy przyszła opiekunka był z nią Artur .
Kolejnego dnia nikt nie mógł wziaść wolnego Julia miała przyjść o 13. Monika postanowiła porozmawiać z Frankiem czy może zostać sam z rehabilitantke bo ona ani Tato nie mogą wziaść wolnego.
Chłopiec zgodził się.
Dochodzila 13. Julia była punktualnie. Chłopiec otworzył jej .
I zaczęli zajęcia.
O 18 do domu wróciła Monika. Zobaczyła Franka który był przygnębiony.
Monika odrazu zapytała synka
- Kochanie czemu jesteś smutny- Zapytała Monika ale Franek nie odpowiadał
- No synku proszę powiedz!- Nalegała Monika
- No bo... No bo ta nowa rehabilitanka ona mnie biła dzisiaj i nie pozwoliła tobie powiedzieć .
- Jezu synku... Jutro z nią porozmawiam.
- Nie Mamo tylko z nią nie rozmawiaja! Ona mi nie pozwoliła nic tobie mówić!
- Dobrze synku pomyśle a teraz idz już spać.
- Dobrze mamuśu. Dobranoc!
Kiedy Franek poszedł spać Monika postanowiła porozmawiać o tym wszystkim ci jej synek powiedział!
Oboje postanowili że zaloża kamery w pokoju. Jutro regphabilitantka nie przychodziła bo w tygodniu przychodzi tylko 4 razy!
Kolejnego dnia Monika wstała rano bo miała iść do pracy.
Była zdenerwowana nie wiedziała czy ich plan wypali.
Odrazu zobaczył nie ciekawy humor Moniki jej partner z patrolu. Krzysiek postanowił ją zapytać czemu jest taka smutna
- Monika co masz taki humor!?
- Nie chce gadac o tym
- Proszę powiedz odrazu będziesz się lepiej czuć zobaczysz. Uwierz mi na słowo - Powiedział z uśmiechem Krzysiek.
- No dobrze... Ta nowa rehabilitanka Franka ona go bije. Postanowiła że załozymy kamery w pokoju i zobaczymy czy to prawda. Nie żebym nie wierzyła Frankowi ale nie mam dowodów.
- Co?! Co za ludzie maja pomagać innym a tak się zachowuja!
Dobrze zrobilaś z tymi kamerami.
Pracę Monika skończyła punktualnie! Szybko się przebrała i wyszła z komendy. Po 15 minutach była w domu.
Weszła tam i zobaczyła Franka. Przywitała się z nim. Zrobiła kolację. Posprzatała po niej. I odrazu poszła do pokoju Franka by zobaczyć nagranie z kamery!
Poszła do sypialni wzięła laptopa i odtworzyła nagranie z kamery.
Przeraził ją ten film. Franek mówił prawdę! Ona go biła.
Monika po obejrzeniu nagrania zadzwoniła do komendanta i wzięła urlop na żądanie! Komendant nie był tym faktem zadowolony!
Dochodzila 20 z pracy wrócił Artur. Kobieta szybko pokazała mu nagranie! Artur miał jutro wolne. Oboje postanowili że powiedzą o tym kobiecie!
Punktualnie o godzinie 12 przyszła rehabilitantka! Kiedy drzwi otworzyła jej Monika to kobieta była widocznie zdziwiona. Myślała że znowu będzie tylko z Frankiem. Ale nic powiedziała Dzień dobry i chciała iść do pokoju chłopca ale Monika jej przeszkodziła.
- Przepraszam gdzie pani idzie?
- Do pokoju Franka na rehabilitację
- Nie. Na początku musimy porozmawiać zapraszam panią do salonu.
- A czy ja coś zrobiłam?!
- Zaraz się pani przekona.
Po tych słowach kobiety poszły do salonu tam siedział Artur.
Na stole był komputer
- Zaprasza panią na obejrzenie nagrania - Powiedział Artur
Po czym włączyl nagranie. Wszyscy je obejrzeli. Rehabilitanka była bardzo zdziwiona chciała się tłumaczyć ale nie potrafiła.
- Wie pani co za to grozi?! Kilka lat więzienia. To nagranie zaraz zawieziemy na komendę i załozymy przeciw panią skargę!
- Nie proszę nie.... - powiedziała kobieta ale te słowa na nikogo nie działały.
Monika zadzwoniła do Krzyśka, który miał dzisiaj służbę z Emilką.
Po chwili przyjechali. Obejrzeli nagranie i zabrali kobietę na komendę.
Za radiowizem pojechała Monika by jak najszybciej złożyć zawiadomienie.
Po złożenia zawiadomienia Monika wróciła do domu...
Postanowiła ten czas spędzić z synkiem.
Po kilku dniach i szukaniu nowej rehabilitantki znaleźli.
Mieli nadzieję że ta kobieta będzie się dobrze zajmowax Frankiem i że chłopiec jak najszybciej będzie chodził.
Dwa dni po wybraniu rehabilitantki kobieta przyszła.
- Dzień dobry nazywam się Magda Strzelecką
- Dzień dobry ja się nazywam Monika Kownacka.
- Zapraszam do pokoju Franka.
Monika cały czas przyglądała się pracy kobiety. Była z niej zadowolona. Franek polubił ją była zabawna.
Monika miała nadzieję że pomoże Frankowi zacząć chodzić.
Kolejny rozdział ! Dodalam go dzisiaj bo jakimś cudem mój tablet się przyzwyczaił i coraz lepiej łapie zasięg.
Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Trochę długi.
Proszę komentować rozdział z góry dziekuję!
Dziekuję za przeczytanie.
Pozdrawiam
Paulina